Dungeon Master to gra, która bardzo szybko zyskała miano kultowej. Wydana została przez przez FTL Games na Atari ST w roku 1987.  W tym samym roku zostało sprzedane ponad 40,000 egzemplarzy tej produkcji, co jak na lata osiemdziesiąte bylo fantastycznym wynikiem i uczyniło z Dungeon Master największy bestseller na Atari ST.

Gra została przeportowana na wszystkie najważniejsze platformy, tak więc otrzymaliśmy wersje na Amigę, PC, Apple, a nawet na SNES! Pojawiły się również porty na dziwaczne urządzenia, jak Sharp X68000, PC-9801 czy FM Towns, których, szczerze mówiąc,  nigdy w życiu na oczy nie widziałem.

Dungeon Master jako jedna z pierwszych gier zrezygnował z idei podziału rozgrywki na tury; tu wszystko działo się w czasie rzeczywistym. Nowością było również wprowadzenie dynamicznego oświetlenia oraz efektów dźwiękowych, sygnalizujących obecność potworów.

Grę rozpoczynamy od wyboru czterech bohaterów, spośród dwudziestu czterech dostępnych. Wszystkie postacie mogą szkolić się w jednej z czterech klas:  wojownik, kapłan, czarnoksiężnik oraz ninja. Postacie zdobywają doświadczenie wykonując czynności typowe dla danej klasy. Doskonalenie kunsztu wojownika jest niezwykle proste i polega na spuszczaniu łomotu wszystkiemu, co wejdzie nam w drogę. Jeśli skupimy się  na jednej broni, z czasem nasz bohater coraz sprawniej będzie się nią posługiwał, co poskutkuje pojawieniem się przed nami nowych możliwości.

W przypadku magów i kapłanów sprawa nieco się komplikuje. Na poczatku nie zdziałamy zbyt wiele i będziemy musieli się zadowolić najprostszymi czarami. Niestety, nikt nie będzie w stanie rzucać kul ognistych i wszyscy będą musieli się zadowolić  czarem oświetlania.  Doskonalenie sztuki magicznej oraz kapłańskiej to proces żmudny i długotrwały. Jeśli jednak wystarczy nam cierpliwości, nasi magowie i kapłani z czasem staną się niezwykle potężni.

Wszystkim bohaterom możemy nadać własne imiona. Kolejnym krokiem jest wybór przywódcy grupy. Aby tego dokonać, należy kliknąć na wizerunku postaci, a imię szefa zmieni kolor na żółty.

Interface gry jest bardzo intuicyjny, a cały ekran gry obsługujemy myszką. Aby otrzymać dostęp do charakterystyki bohatera, należy kliknąć PPM nad wizerunkiem jednej z naszych postaci. Na ekranie pojawi nam się sylwetka postaci i jej ekwipunek, czyli jest tu dość klasycznie. Uwage zwrócić trzeba na dwa paski, oznaczające stan najedzenia oraz nasycenia wodą. Bohaterów trzeba regularnie karmić i poić. Gdy oba paski staną się czerwone, postacie zaczną tracić punkty życia.

Bardzo ciekawie został rozwiązany system rzucania czarów.  Aby rzucić zaklęcie, musimy znać kolejność znaków runicznych. W lochach można znaleźć stare papirusy, które zawierają informacje o czarach. Gdy już dowiemy się jak brzmi zaklęcie, pozostaje nadanie mu siły. I myk. O ile nie wybraliśmy zbyt dużej mocy, nasze zaklęcie powinno zostać rzucone.

Głównym celem gry jest, co za niepodzianka!, spuszczenie łomotu głównemu szefowi. Tym razem jest to Pan Chaosu, a aby tego dokonać, należy skompletować magiczną broń, Fire Staff. Po drodze przyjdzie nam się zmierzyć z setkami wrogów, tak materialnych, jak i niematerialnych.

Dungeon Master wygrał dziesiątki rozmaitych nagród, a sami gracze uważają tę grę za absolutny klasyk. Wydaje mi się, że trudno o lepszą rekomendację. Jeśli ktoś nigdy wcześniej nie miał do czynienia z tą produkcją, to powinien czym prędzej naprawić ten błąd. Dungeon Master to gra niemalże doskonała, która wciąż potrafi wciągnąć i sprawić graczowi mnóstwo przyjemności. A o to przecież w grach chodzi, prawda?

Author

Mam na imię Tomek. Moja przygoda z komputerami zaczęła się wiele lat temu od Commodore Plus/4, przywiezionego z RFN. Później posiadałem C64, Amigę 600, Amigę 1200, Amigę BVision PPC. W chwili obecnej posiadam blaszaka, GBA, NDS,3DS i magiczne urządzenie o nazwie Open Pandora.

3 komentarze

  1. Najlepszy dungeon RPG w jaki miałem okazję zagrać. Wspaniały system czarów i jedna rzecz o której często się zapomina w współczesnych produkcjach.Nasza drużyna to ludzie z krwi i kości, którzy muszą jeść i pić. I pomyśleć, że całą gra na Amidze mieściła się na jednej dyskietce.

  2. aszu Reply

    Druga część również jest bardzo dobra i w końcu po latach udało mi się ją ukończyć!

  3. Uwielbiam Dungeon Master. To zdecydowanie najlepsza gra z tego gatunku i żadne Eye of the Beholder, Lands of Lore, Dungeon Hack czy nawet Legend of Grimrock nie mogą się z nim równać. Przynajmniej jeśli chodzi o mechanikę i grywalność.

Write A Comment

Pin It