Od dłuższego czasu trwają prace nad nową grą na duże Amigi – Amiga Racer. Wstrzymywałem się z opisem tej gry ponieważ nie byłem pewiem jak potoczą się losy tego projektu. Na szczęście prace posuwają się szybko do przodu. Bardzo często pojawiają się kolejne uaktualnienia, usprawniające grę oraz dodające nowe opcje.
Za grą Amiga Racer stoi zespół AmigaTec, w którym główną postacią jest programista Michael St. Neitzel. Już pierwszy rzut oka na produkcję przywodzi skojarzenia, jak najbardziej zamierzone, z dwoma klasycznymi grami – Out Run oraz Lotus. Z Out Run zetknąłem się po raz pierwszy dopiero kilka lat temu. Wiem, że to kultowy tytuł ale u nas w budach z automatami królowały zupełnie inne gry, tak więc nie mam do tej gry żadnego sentymentu. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja z wszystkimi trzema częściami serii Lotus. Zagrywałem się w nie godzinami i do dzisiaj są to moje ulubione wyścigi na Amigę. To sprawiło, że do Amiga Racer podszedłem z dużym dystansem.
Inspiracje Lotusami oraz Out Run widoczne są na każdym kroku. Można się spierać, czy to dobrze czy źle. Moim zdaniem nie ma nic złego w czerpaniu z najlepszych rozwiązań jednak należy robić to z umiarem. W przypadku Amiga Racer akceptuję wszystko za wyjątkiem dwóch elementów – bardzo nie podoba mi się graficzne rozpoczęcie oraz zakończenie każdego wyścigu.
Główne menu jest bardzo przejrzyste i funkcjonalne. Możemy w nim zmienić ustawienia skrzyni biegów, trudności gry i wybrać trasę oraz auto. W aktualnej wersji w pełni działa również edytor torów oraz dwa bardzo ciekawe dodatki. Pierwszym jest „Live Update” który sprawdzi czy zainstalowana wersja gry jest najnowsza i jeśli nie jest, automatycznie nam ją zaktualizuje.
Drugim jest AmigaTec Cloud. Aby móc korzystać z tego dodatku musimy posiadać klucz, który otrzymamy dokonując dotacji na rzecz autora. Myślę, że jest to bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ warto wspierać każdą osobę, tworzącą oprogramowanie dla Amigi. Bez względu jaką kwotę przekażemy, to i tak dostaniemy klucz, a zarazem damy znać autorowi ,że doceniamy jego wysiłek.
Autorzy oddali do naszej dyspozycji 10 aut. Jest to całkiem pokaźna i moim zdaniem, w pełni wystarczająca kolekcja. Wśród samochodów znajdziemy między innymi Lotusa (jakże mogłoby go zabraknąć!), Porsche 911, Shelby 69 czy Deloreana( bardzo dobry wybór!).
W obecnej wersji mamy również do wyboru kilka różnych tras. Dwie główne to „Florida” oraz „Bavaria”. Dodatkowe trasy to Rosja, Hiszpania, Kairo oraz Wielka Brytania.
Przed rozpoczęciem rozgrywki musimy dokonać wybory muzyki. Jej twórcą jest Ben Hedibi Hassene i należą mu się ogromne brawa za wykonaną pracę. Scieżki różnią się od siebie (każda z tras ma domyślną, przypisaną do niej ścieżkę), wpadają w ucho i doskonale pasują do wyścigów. Oprawa dźwiękowa stoi na bardzo wysokim poziomie i jest bardzo mocną stroną gry!
Niestety nie da się tego samego powiedzieć o grafice. O ile można pochwalić dużą jej część , przede wszystkim statyczne ekrany oraz samochody , o tyle pewna jej część pozostawia sporo do życzenia. Podczas samej rozgrywki większość obiektów jest dwuwymiarowa, co niestety nie wygląda najlepiej. Mam tu na myśli zwłaszcza rozpoczęcie oraz zakończenie wyścigu. Część obiektów na poboczu również nie wygląda zbyt dobrze. Nie wiem, czy wynika to z ograniczeń silnika jednak mam nadzieję, że zostanie to z czasem poprawione.
Amiga Racer
Najważniejszą rzeczą jest jednak przyjemność z grania. A ta, pomimo wczesnej wersji gry, jest zaskakująco duża! Muzyka nadaje grze bardzo ciekawy klimat, autem steruje sie bardzo dobrze, a rozgrywka jest dynamiczna. Od autora dowiedziałem się, że w planach jest utworzenie globalnego systemu najlepszych wyników. Będzie on uaktualniany przez internet co sprawi, że możliwa będzie rywalizacja osób z całego świata! Moim zdaniem jest to znakomity pomysł, który jeszcze bardziej podniesie miodność oraz uatrakcyjni rozgrywkę!
W najnowszym ukatualnieniu otrzymaliśmy nowy sposób wyświetlania. Jest to emulacja monitora Commodore 1084S! Okazało sie to świetnym pomysłem i od razu stał się ten tryb moim faworytem i używam go cały czas.
Postępy nad grą posuwają się szybko do przodu i bardzo często pojawiają się uaktualnienia. W chwili obecnej demo Amiga Racer jest dostępne zarówno na AmigaOS4, MorphOS, Linuxa oraz Windowsa (niespodzianka!!). Oprócz nich mamy jeszcze dwie dedykowane wersje – dla Raspbiana oraz konsoli GCW Zero Gaming.
Trzymam kciuki za Amiga Racer. Jeśli autorom uda się ukończyć tę grę to otrzymamy zarazem znakomite wyścigi i jedną z najlepszych gier, jakie ukazały się na Amigę w ciągu ustatnich kilku lat!
Ostatnio panuje moda na te klony Lotusa;) Nawet Polacy coś podobnego tworzą na 3DSa, zwie się 80’s OVERDRIVE. Wszystko chyba zaczęło się od sukcesu Horizon Chase, które zostało wybrane do 10 najlepszych gier roku 2015 na AppStore. Teraz można pograć też na Androidzie, jeśli ktoś jeszcze nie grał, to warto:
https://www.youtube.com/watch?v=eKI-3DVrkZc
Nie wiem jak na iOS, ale na Androidzie za darmo dostaje się dostęp do 3 tras i 1 auta, grając można odblokować kolejną trasę i jeszcze jeden samochód. Jeśli chcemy fulla z 73 trasami to kosztuje to 15 zł. Jeżli ktoś był (jest) fanem Lotus Turbo Chalange to na pewno tych 15 zł nie pożałuje, bo Horizon Chase to zdecydowanie najlepsza tego typu gra. Przy całej sympatii do Przyjaciółki, Amiga Racer to zupełnie inna liga.
Horizon Chase to w świetna, w pełni profesjonalnie wykonana gra. A zważywszy, że udział w jej tworzeniu brał Barry Leitch, to na pewno jest pozycja obowiązkowa dla każdego fana Lotusa:)
Amiga Racer to projekt z zupełnie innej bajki. Z tego co się orientuję, to stoją za nim zaledwie 3 osoby, bez żadnego budżetu, pracujące nad grą w wolnym czasie. Z każdą kolejną wersją widać postępy. Amiga Racer pozytywnie wyróżnia się na tle większości gier wydanych na Amigę w ostatnich latach, tak więc wsparłem autorów i im kibicuję. Ale jak wspomniałeś, to inna liga:)
Oczywiście nie dyskredytuje Amiga Racer, pisząc „inna liga” miałem właśnie na myśli, że robi to grupka zapaleńców, po godzinach na kolanie, a nie jakaś firma z dużym zapleczem finansowym. Choć czasami i w 3 osoby można zrobić świetną grę, przykład to Fast Racing Neo na Wii U, stworzony przez Shin`en (dawne Abyss z amigowej demosceny). Gra jest świetna, a nie licząc tłumaczki i gościa podkładającego głos, to zrobiono ją właśnie w 3 osoby. Co do budżetu to Nintendo chyba ich nie wspierało, bo jakiś czas temu przeportowali jedną ze swoich gier na PS4, gdyby w ich twórczości były pieniądze Nintendo, to raczej o porcie na konkurencyjną platformę nie byłoby mowy. Także 3 osoby, bez przypuszczam większego budżetu, a efekt finalny rewelacja.
Wracając do Amiga Racer, to też zapewne prędzej czy później ją kupię, choćby za tą wstawkę z dema o tym, że pewne marzenia nigdy nie umierają;) i za świetną muzykę.
Ja wsparłem AR już dawno. Doskonale rozumiem o czym piszesz, a do tego na moje postrzeganie na pewno też rzutują powstające „produkcje” w backbone. Tak że ogólnie wydaje mi się, że mam zdanie bardzo podobne, jeśli nie takie samo jak ty:)